Świąt w ogóle nie odczułam .Wyglądało to dla mnie jak zwyczajny obiad u babci .
Ale na normalnym obiedzie nie dostaje kasy : D
Tak więc tylko to się dla mnie różniło .Tym bardziej ,że od babci za często nie dostaję pieniędzy .
Postanowiłam uzbierać na jakieś buty na obcasie .Nie mówię tu o nie wiadomo jakich szpilkach.
Chodzi mi o takie klasyczne ,bez żadnych bajerów ,na pewnym obcasie buty .
Jeszcze oczekuję na zamówione trampki ,także :
ZAWSZE SPOKO :)
____________________________________________________
Płakałam ze złości, ze wściekłości, z niemocy. Także z powodu klatki, fałszu, podstępu, kopania dołków, samotności i braku zrozumienia. Jak już wymiętosiłam poduszkę na wszystkie strony, dotarło do mnie, że wymagałam od innych rzeczy niemożliwych. Chciałam być rozumiana i akceptowana, a przecież nikomu nie powiedziałam, czego potrzebuję i o czym myślę.
KOTEK <3
OdpowiedzUsuńnie dodałaś się :D
OdpowiedzUsuńdzięki za komentarz, możemy obserwować ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam chodzić w trampkach ;)
Świetna bluzka ^^
OdpowiedzUsuńzuki-berlin.blogspot.com
zapraszam!